Jest środek nocy, a ja nie mogę spać. Z emocji. Tyle się dzieje, tyle nowego! Tak właśnie lubię.
Trzeba umieć celeborwać duże i małe sukcesy, swoje i innych. Teraz przyszedł czas na mój, jeden z tych większych i myślę, że na niego zasłużyłam.
I o 3 w nocy słucham tego.
Wisienką na torcie jest wyjazd z M. do Oslo.
Fajnie jest. Fajnie mi.
Już jutro będę pić kawę właśnie tam!
Reklamy
Wciąż cieszę się razem z Tobą! Czekam na ogrom zdjęć z M. w O. 🙂
Będą! Jutro o 5 rano wyruszamy 🙂 Mini wakacje, to lubię 🙂